Galaktyka bez gwiazd? Odkrycie astronomiczne, które wywraca dotychczasowe pojmowanie kosmicznej rzeczywistości
Naukowcy natrafili na enigmatyczną galaktykę, która zdaje się nie zawierać żadnych gwiazd. Ta anomalna struktura znajduje się w odległości 270 milionów lat świetlnych od naszej planety, umiejscowiona nieco powyżej konstelacji Woźnicy. Mimo że na pierwszy rzut oka przypomina pustą przestrzeń, po głębszej obserwacji w paśmie radiowym ujawnia miliard obiektów zbudowanych z wodoru. Te elementy poruszają się z dużą prędkością i są dobrze zorganizowane, jakby stanowiły spiralną galaktykę o dużej masie. Niemniej jednak, naukowcy nie są w stanie dostrzec tu żadnych gwiazd. Co to za tajemniczy obiekt?
Naukowcy zaskoczyło swoiste odkrycie: galaktyki J0613+52, która zdaje się składać tylko z gazu. Ujawniła ona swoją obecność podczas badania neutralnego gazu wodorowego w około 350 ciemnych, rozproszonych galaktykach, określanych mianem galaktyk o niskiej jasności powierzchniowej. Są to struktury, które są o co najmniej jeden stopień gwiazdowy słabsze od otaczającego je kosmicznego tła. Posiadają one bardzo niewiele gwiazd, co sprawia, że ich detekcja przy użyciu teleskopów działających w zakresie światła widzialnego jest niemal niemożliwa. Dlatego naukowcy poszukują ich śladowej poświaty gazu za pomocą fal radiowych.
Odkrycie to było czystym zbiegiem okoliczności, a konkretnie wynikiem błędu współrzędnych. To doprowadziło do tego, iż Karen O’Neil z Obserwatorium Green Bank wraz ze swoim zespołem natknęli się na coś jeszcze bardziej nietypowego: dysk gazu bez gwiazd. – Możliwe, że udało nam się odkryć pierwotną galaktykę. Jej rozproszona natura sprawia, że ma trudności z tworzeniem nowych gwiazd – powiedziała Karen O’Neil na konferencji prasowej Amerykańskiego Towarzystwa Astronomicznego w Nowym Orleanie.
Galaktyka ta jest samotna, nie znajduje się w pobliżu żadnej innej. Bez sąsiadów wpływających na jej działanie siłą grawitacji, nie ma niczego, co mogłoby poruszać i kompresować gaz w galaktyce J0613+52 i tym samym wywoływać proces tworzenia gwiazd. Jest to niezwykłe, biorąc pod uwagę, że galaktyki zazwyczaj występują w grupach.
Naukowcy spekulują, że galaktyka J0613+52 może zawierać gwiazdy. Jednak ich ilość jest tak niewielka, że na obecnym etapie nie udało się jeszcze ich zidentyfikować. Zespół ma nadzieję, że w przyszłości uda im się spojrzeć o kilka stopni jasności głębiej i tym samym zarejestrować światło tych gwiazd. – Odkrycia galaktyk takich jak J0613+52 są istotne, ponieważ stanowią test dla naszych teorii dotyczących powstawania gwiazd i ewolucji galaktyk. Po raz pierwszy mamy możliwość rzeczywiście przyglądnąć się temu, jak gwiazdy powstają w rozproszonym środowisku – komentuje Karen O’Neil.
Obiekty takie jak J0613+52 muszą być rzadkością. Poprzednie duże przeglądy radiowe nie ujawniły niczego, co przypominałoby „niewidzialną galaktykę”. Aby dowiedzieć się więcej, naukowcy prawdopodobnie będą potrzebowali głębokiego przeglądu całego nieba. Być może za pomocą zaplanowanego przez obserwatorium Green Bank instrumentu Advanced L-Band Phased Array Camera for Astronomy (ALPACA).