Aktywiści klimatyczni zakłócili działanie największego niemieckiego lotniska we Frankfurcie
Lotnisko we Frankfurcie, które jest najbardziej zatłoczoną placówką lotniczą w Niemczech, zostało zmuszone do tymczasowego zawieszenia swoich operacji lotniczych. Przyczyną była demonstracja przeprowadzona przez aktywistów zmian klimatycznych, która miała miejsce w bliskiej odległości od pasów startowych.
Informację o zaistniałej sytuacji port lotniczy udostępnił na platformie społecznościowej X. W komunikacie lotnisko prosiło pasażerów o powstrzymanie się od przyjazdu na lotnisko na ten moment. Doradzano również osobom podróżującym, aby uprzednio sprawdziły status swojego lotu oraz uwzględniły dodatkowy czas na podróż. Mimo że pierwotny wpis został później usunięty, w kolejnej aktualizacji pojawiła się informacja o stopniowym wznowieniu operacji lotniczych.
Policja podjęła działania w celu usunięcia demonstrantów z pasa startowego – jak informował rzecznik prasowy policji dla Agence France-Presse: „Robimy wszystko, aby usunąć działaczy klimatycznych z asfaltu”.
Zgodnie z informacjami udzielonymi przez grupę aktywistów zaangażowanych w działania na rzecz klimatu, „Letzte Generation” (Ostatnie Pokolenie), sześć osób z ich ekipy użyło obcęgów do przecięcia drutu na ogrodzeniu. Następnie udali się pieszo, rowerami i na deskorolkach w różne miejsca wokół pasów startowych.
Celem grupy jest skłonienie niemieckiego rządu do realizacji globalnego porozumienia dotyczącego wycofania się z paliw kopalnych takich jak ropa, gaz i węgiel do roku 2030. W ramach inicjatywy protestacyjnej, która rozpoczęła się w środę, grupa wymieniła kilka krajów w Europie i Ameryce Północnej, gdzie planowane są podobne działania protestacyjne.
W oświadczeniu opublikowanym na portalu X, Ostatnie Pokolenie stwierdziło: „Lotniska to miejsca, które ujawniają, że to, co kiedyś uznawano za normalne, dzisiaj nie może już mieć miejsca. Gaz i węgiel zagrażają naszemu istnieniu”.
Podobnym działaniom uległo niemieckie lotnisko Kolonia-Bonn, szóste pod względem wielkości w kraju, które zawiesiło swoje loty na kilka godzin w środę. Powodem byli aktywiści klimatyczni, którzy przykleili się do pasa startowego. Tymczasem na innych europejskich lotniskach podobne próby zakłócenia funkcjonowania lotnisk zostały udaremnione przez służby porządkowe.