Przełom w poszukiwaniu życia na egzoplanetach zależy od rozwoju technologii teleskopów
Najświeższe wyniki badań sugerują, że oznaki życia na egzoplanetach, czyli planetach znajdujących się poza granicami naszego Układu Słonecznego, mogą zostać wkrótce wykryte przez naukowców. Klucz do tego sukcesu leży w ciągłym rozwijaniu technologii teleskopów przyszłości. Nowoczesne instrumenty badawcze, zdaniem ekspertów, będą w stanie przeprowadzić dokładną analizę składu atmosfery egzoplanet.
Egzoplanety są to planety, które orbitują wokół gwiazd innych niż nasze Słońce, znajdujące się w innych układach planetarnych. Nazwa „egzoplaneta” ma korzenie w greckim słowie „exo”, co tłumaczy się jako „zewnętrzny”.
Potwierdzenie istnienia egzoplanet nie było możliwe aż do 1992 roku, ze względu na brak przekonujących dowodów. Na początku lat 90. XX wieku przyszedł przełom – polski astronom Aleksander Wolszczan i kanadyjski naukowiec Dale Frail ogłosili, że udało im się zaobserwować skaliste planety krążące wokół pulsara milisekundowego PSR B1257+12, oddalonego od Ziemi o 980 lat świetlnych. Te planety otrzymały nazwy B1257+12 c (Poltergeist) i PSR B1257+12 d (Phobetor).
Wolszczan i Frail dokonali swojego odkrycia przy użyciu nieistniejącego już radioteleskopu Obserwatorium Arecibo na Portoryko. Urządzenie to posiadało czaszę o średnicy 305 metrów i było największym radioteleskopem o pojedynczej czaszy na świecie w latach 1963-2016. W sierpniu 2020 roku, ze względu na zerwanie jednej z lin podtrzymujących platformę, zakończyło ono swoją działalność.
Kolejne lata przyniosły odkrycie ponad 5300 egzoplanet od czasu identyfikacji Poltergeista i Phobetora. Dzięki tym znaleziskom, nasza wiedza na temat kosmosu znacznie się poszerzyła, a naukowcy zrozumieli, że nasz Układ Słoneczny nie jest jedynym miejscem we wszechświecie, gdzie mogą znajdować się planety. Egzoplanety dostarczyły także cennych informacji na temat procesów powstawania i rozwoju układów planetarnych oraz warunków niezbędnych dla wytworzenia się życia.